Drukarki 3D Zortrax pomagają dostosować polskie myśliwce do wymagań NATO

Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 w Bydgoszczy modernizują samoloty wojskowe i cywilne dzięki technologii druku 3D

Warszawa, 30 lipca 2015 r. – Firma Zortrax, lider w dziedzinie druku 3D, poinformowała o swojej współpracy z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi Nr 2 S.A. w Bydgoszczy, gdzie technologia druku 3D służy m.in. do serwisowania i modernizowania samolotów. Drukarki 3D wykorzystywane są także do doposażania samolotów myśliwskich Su-22 i MiG-29 Lotnictwa Sił Zbrojnych RP, tak, aby spełniały wymagania NATO.

Polska technologia w służbie kraju

WZL Nr 2 S.A. w Bydgoszczy to jedne z największych zakładów lotniczych w Polsce, a także jedna z firm o znaczeniu strategicznym dla gospodarki i obronności kraju. Spółka posiada bogate doświadczenie w remontach i obsługach bojowych samolotów myśliwsko-bombowych oraz myśliwskich. Jedną z jej specjalności jest serwisowanie i modernizacja samolotów Su-22 i MiG-29, które wraz z wejściem Polski do Paktu Północnoatlantyckiego należy doposażać tak, by spełniały standardy sojuszu. Jest to jedno z zadań, w których druk 3D znacznie usprawnił i przyspieszył proces modernizacji.

W myśliwcach montowane są m.in. nowe podzespoły, gwarantujące kompatybilność między samolotami różnych producentów, współpracujących w ramach NATO. W przypadku samolotów Su-22 i MiG-29, przed ostatecznym modelowaniem kształtów urządzeń sprawdza się ich dopasowanie do istniejącej geometrii samolotu. Dzięki temu finalny wyrób jest już wstępnie dopasowany i gotowy do produkcji seryjnej z materiałów docelowych, w celu montażu na danej serii statków powietrznych.

Samoloty cywilne również wymagają przeróbek i modyfikacji, w przypadku konieczności dostosowania ich do aktualnych przepisów jak i zwiększających się możliwości elektronicznych urządzeń pilotażowo-nawigacyjnych. Na tym polu drukarki 3D również doskonale się sprawdzają. Wykonanie modelu nowego kokpitu i przekazanie go do weryfikacji pozwala na zauważenie wszystkich nieergonomicznych elementów, które w przypadku dokumentacji typu 2D, najczęściej pozostają niezauważone do ostatniej chwili.

„Drukarka 3D daje możliwość szybkiego prototypowania - jeśli występują rozbieżności między geometrią otrzymaną od producenta a geometrią rzeczywistą jest to praktycznie najszybszy sposób rozwiania wszelkich wątpliwości. Gdyby wykorzystać do tego metody tradycyjne, albo nawet zastosować skanery i programy wykorzystywane w inżynierii odwrotnej, to i tak poświęcony na ten proces czas oraz koszty byłyby większe niż przy użyciu druku 3D” – powiedział mgr inż. Albert Szparga, specjalista konstruktor w WZL Nr 2 S.A.

Jeszcze większa precyzja

Opracowana przez Zortrax drukarka M200 już dziś wykorzystywana jest w przemyśle lotniczym oraz motoryzacyjnym, a także wszędzie tam, gdzie potrzebne jest szybkie prototypowanie. W trzecim kwartale tego roku firma z Olsztyna wprowadzi na rynek rozwiązanie, które pozwoli stosować profesjonalny druk 3D z jeszcze większą precyzją. Nowa drukarka, Inventure, pozwoli na drukowanie prototypów jeszcze wyższej jakości niż obecnie, m.in. dzięki zastosowaniu zamkniętej i podgrzewanej komory drukarki. Stała temperatura pracy, w połączeniu z dedykowanym oprogramowaniem i materiałem do druku, gwarantuje bardzo wysoką precyzję wymiarową i powtarzalność drukowanych modeli. Natomiast zastosowanie rozpuszczalnego materiału podporowego umożliwia drukowanie bardzo skomplikowanych obiektów i ruchomych części. Drukarka będzie również wykorzystywać dedykowane dla niej tworzywo Z-Ultrat Plus, które opracowano tak, by było jak najbardziej odporne na uderzenia, a powstałe z niego modele nadawały się do zastosowań przemysłowych.

„Inventure to kolejny krok w profesjonalizacji druku 3D” – podkreśla Rafał Tomasiak, CEO Zortrax. – „Zastosowane w niej rozwiązania pozwolą drukować z jeszcze większą precyzją, z wygodnego w obróbce i bardzo odpornego tworzywa. Jednocześnie cena urządzenia i jego niewielkie rozmiary sprawią, że będą mogły z niego skorzystać nie tylko wielkie firmy, ale również małe warsztaty czy pracownie. Technologia, z której dziś korzystają m.in. Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2, stanie się jeszcze bardziej dostępna dla profesjonalistów w organizacjach każdej wielkości”.


dostarczył infoWire.pl